Przysłowia elektryka

  • Co dwie lampy, to nie jedna.
  • Nie taki diabeł straszny jak go oświetlisz.
  • Gdyby dzieci nie skakały, to by kabla nie wyrwały.
  • Nie chwal lampy przed świtem.
  • W ciemności nie ma oporności.
  • Mądry Polak po spięciu.
  • Jedna świeczka lampy nie czyni.
  • Komu w drogę, temu latarkę.
  • Nie wywołuj przerwań prądu.
  • Jak trwoga to do elektrowni.
  • Nie wszystko żarówka co się świeci.
  • Ciągnie się jak linie wysokiego napięcia.
  • Korki strzelają, elektryk baty znosi.
  • Gdzie kabli sześć, tam dużo podłączania.
  • Dopóty lampa świeci, dopóki jej żarnika nie urwie.
  • Bez fazy i elektryk nie zasili.
  • Nie ściemniaj drugiemu, co Tobie nie miłe.
  • Jak się elektryk spieszy, to prąd go pocieszy.
  • Elektryk swoje, baba swoje.
  • Każdy elektryk swój kabelek chwali.
  • Jak sobie poświecisz, tak będziesz widział.
  • Nie ma takiej ciemnoty, co by nie dało się jej oświecić.
  • Gdy światło gaśnie, złodziej i policjant ma robotę.
  • Nie świeć oczami, zwłaszcza przed szefem.

redaktor Autor

Komentarze

    atam

    (27 lutego 2017 - 08:51)

    Prąd nie tyka elektryka
    Elektryk myli się tylko raz
    Jaki mostek takie przepięcie
    Mam fazę (melanż)
    Każdy przewód ma trzy końce na końcu
    Nocne oświetlenie dodatkowy stróż
    Nie ma fazy! tzn wszystko w porządku ale dalej będzie ciemno , dołożył się ale nie pije, ma pieniądze ale nie pożyczy, obiecała że da ale nie da itd Reakcja kobiet jest zastanawiająca „No jak może u niej czegoś nie być jak wszystko jest tak jak było przedtem?” Trzeba wtedy napomknąć że „z fazą to jak z cnotą” Od razu pojawia się na twarzy pełne zrozumienie dla działania prądu dwufazowego w jej mieszkaniu 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *